"Zwijaj się" - szepnęła karimata do śpiwora i już za chwilę zostały zapakowane do busa, aby po raz kolejny wyruszyć na kajakowo-majówkową przygodę na Kresach. Było wszystko - lato i śnieżynki, kwietniowe powietrze i listopadowe wichury, czerwcowe rumieńce na policzkach i karkach oraz lutowe srogie mrozy.
Przygodę, jak zwykle, rozpoczęliśmy już za pierwszym zakrętem globusa